Magda i Piotr sakramentalne „TAK” powiedzieli sobie na łódzkim Radogoszczu, ale sesję plenerową wymarzyli sobie w Brukseli, z którą związali swoją zawodową karierę. A ponieważ ja nigdy wcześniej w stolicy Belgii nie byłem, pomysł bardzo mi się spodobał i szybko przeszliśmy od słów do czynów. Czasu mieliśmy sporo, więc najpierw w ramach „rozgrzewki” zrobiliśmy sesję w cywilnych strojach, a dopiero nazajutrz zrealizowaliśmy ten właściwy plener – ślubny. Pogoda była już kapryśna, ale udało nam się ubiec deszcz i chyba całkiem fajnie wyszło, a Magda i Piotr nawet jak już opuszczą Belgię, będą mieli fajną pamiątkę z tego gorącego dla nich okresu…